Weszłyśmy do
szatni przedszkolnej grupy Misiów, po której krzątało się pięć księżniczek, dinozaur i lord Vader.
Spiderman w szatni krasnali robił właśnie koszmarną awanturę z powodu braku możliwości zabrania ze sobą ulubionej przytulanki (w zasadzie nie wiem czemu metrowy człowiek pająk nie powinien paradować z pluszowym Donaldem pod pachą, ale ja się nie znam).
Róża omiotła
wzrokiem zastaną sytuację i w jednej chwili samodzielnie wyskoczyła z absolutnie-nie-dających-się-zdjąć-spodni
oraz ciężko-rozpinającej-się-no –po-prostu-niemożliwej-do –rozebrania kurtki, a
buty same sfrunęły jej z nóg.Spiderman w szatni krasnali robił właśnie koszmarną awanturę z powodu braku możliwości zabrania ze sobą ulubionej przytulanki (w zasadzie nie wiem czemu metrowy człowiek pająk nie powinien paradować z pluszowym Donaldem pod pachą, ale ja się nie znam).
-Podaj moją koronę! – zarządziła histerycznie monarchini w podkoszulce i zrolowanych rajtuzach. Po czym przywdziawszy insygnia uspokoiła się lekka, podstawiając tylko w milczeniu kończyny celem odziania jej w suknię z trenem.
- Księżniczki i wróżki! Idziemy! – skinęła na pozostałe dziewczynki i zostawiła mnie wraz z resztą służby rodzicielskiej.
I uciekły do sali, wśród pisków i nieśmiertelnych „a ja mam z brokaaatem, a moje są różoooowe” łopocząc skrzydłami z nylonu.
A Charles Perrault ma dzisiaj urodziny.
próba kostiumowa w domu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz