By z czasem wyewoluować do formy niemal idealnej, mianowicie:
Po prześpiewaniu Mazurka jeszcze pierdyliard razy, przestało już być dziecinnie, przestali "łączyć się znajomi za twoim przeglądem" i Róż poczuł, że jest gotów nieść sztandar pod pomnikiem ku chwale ojczyzny. Patrzyliśmy na nią z tatkiem rozczuleniem pomieszanym z niedowierzaniem.
Na paradzie nieco ważniejsze od wzniosłych idei okazały się być kolezanki z przedszkola i plecak z prowiantem, bez którego Róża rzadko wybiera się dokądkolwiek. Ale machała flagą, nuciła hymn, ryczała ze strachu przy salwie honorowej, statystowała przy powitaniu przebieranego Paderewskiego pod hotelem Bazar. Paradny dzień.
![]() |
Jednoosobowy poczet sztandarowy z ochroniarzem |
jak sie czlowiek gleboko zastanowi,to ten PRZEGLAD nie taki bez sensu.Zawsze i wszedzie przeglad wskazany...A ilez w tym patriotycznego zaru! Jestem pod wrazeniem!
OdpowiedzUsuńPo równie głębokim zastanowieniu podzielam zdanie w kwestii przeglądu.
OdpowiedzUsuń