- To droga dla pieszych.
- Pierwszych?? Jesteśmy pierwsi?
- Nie, myszko - piesi.
- Piersi...
- Nie piersi tylko piesi.
- Piesi jak pies?
- Piesi, czyli ci co chodzą na piechotę.
- Hmmm...na piechotę czyli gdzie?
- Czyli nóżkami. Piesi chodzą na piechotę, czyli chodzą pieszo.
Róża porzuciła analizę polszczyzny i spojrzała bez przekonania na jadący obok rower:
- A ten to piesi?
- Nie, ten to rowerzysta.
- To czemu my tędy idziemy?
- Bo miałam takie marzenie.
- Oh, rozumiem.
W czasie snu nie przestawaj być elegancka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz